Czy faktycznie stereotypy wpływają na zachowanie dziewcząt podczas treningów? Czy wpływają na ich postawę podczas zawodów? Czy mają wpływ na to, że dziewczęta częściej rezygnują z uprawiania sportu?
Istnieje całe mnóstwo stereotypów dotyczących kobiet. Stereotypowe oczekiwania społeczeństwa względem danej płci może prowadzić do tego, że wiele fantastycznych rzeczy ominie daną osobę. Klasyczny podział na to co kobiece i na to co męskie, na to co przystoi dziewczętom, a co chłopcom, może bardzo negatywnie wpływać na samopoczucie i samoocenę dziecka. Nierzadko się zdarza, że role społeczne są trudne do udźwignięcia przez młodych ludzi, zwłaszcza wtedy, gdy się w nich nie odnajdują.
Sport jest jedną z wielu sfer życia, w której wpływ stereotypów jest ogromny. Poczynając od kilkuletnich dziewczynek, poprzez nastoletnie dziewczyny, młode kobiety, aż do kobiet w sile wieku. Każda z nas się z nimi zmaga.
W tym artykule odniosę się do następujących stereotypów:
- Sport jest dla chłopaków! Dziewczęta mogą tańczyć, uprawiać jogę lub gimnastykę.
- Kobiety powinny wyglądać kobieco. Atletyczna sylwetka nie jest kobieca.
- Dziewczynki powinny być miłe, pomocne i przyjacielskie.
Sport jest dla chłopaków!
Od dawna sport jest uważany za męską strefę komfortu. Sport jest dla chłopców i już. Dziewczynki nie powinny biegać (bo się spocą!) ani wspinać się na drzewa (pobrudzą sukienki!). Nie powinny też zbytnio rywalizować, bo to nie przystoi dziewczynce tak zaciekle walczyć. Stereotyp chłopca-sportowca i dziewczynki-niesportowczyni jest krzywdzący obydwie płcie. Jest całe mnóstwo chłopców, którzy nie interesują się sportem, nie lubią piłki nożnej i nie umieją w nią grać! I całe gro dziewcząt, które uwielbia sport.
Jakie są konsekwencje, gdy pozostaniemy przy tym stereotypie?
- Ograniczamy w ten sposób możliwości (zarówno dziewczynkom jak i chłopcom). Dziewczynki mają dostęp tylko do niektórych aktywności fizycznych, tych, w których ich kobiecość jest podkreślana (np. gimnastyka artystyczna, pływanie synchroniczne, taniec), lub takie można powiedzieć bardziej eleganckie, jak jazda konna czy tenis oraz siatkówka.
- pokazujemy w ten sposób, że dziewczynki nie są równe chłopcom. Gdyby były równie dobre jak chłopcy, mogłyby również grać w piłkę nożną czy rugby.
- zaczynamy budować wielki podział na chłopców, którzy znają się na sporcie i dziewczęta, które nic o tym sporcie nie wiedzą. Gdy owe dzieci podrosną, może to być źródłem żartów ze strony mężczyzn i źródłem niepewności u kobiet i poczucia, że są gorsze i „za głupie”, żeby zrozumieć o co w tym sporcie chodzi.
- utrwalamy niezdrowe nawyki u dziewcząt. Aktywność fizyczna jest potrzebna do utrzymania zdrowia zarówno psychicznego, jak i fizycznego.
Z badań przeprowadzonych przez Women in Sport oraz Youth Sport Trust wynika jasno, że
- Dziewczęta w wieku 7 i 8 lat, które uczestniczyły w badaniu były świadome różnic w postrzeganiu umiejętności fizycznych dziewcząt i chłopców.
- Chłopcy w wieku 7-8 lat, którzy uczestniczyli w badaniu, mieli skłonność do myślenia, że są lepsi w sporcie niż dziewczęta – przy czym dziewczęta niekoniecznie się z tym zgadzały.
Czytamy w raporcie, że już wśród dzieci w wieku 7-8 lat, stereotypy dotyczące płci silnie przejawiały się w kontekście określania siebie i tego co dla nich jest ważne.
Kobiety powinny wyglądać kobieco.
Powyższe zdanie jest bardzo krzywdzące, niezależnie od wieku i sytuacji życiowej. Kobieco, czyli jak? Jaki kanon piękna serwuje nam obecna rzeczywistość? Czy chcemy by małe dziewczynki faktycznie naśladowały wzorce, które serwują nam media?
Wygląd dziewczynek jest komentowany od ich maleńkości. Powinny wyglądać jak królewny, z lśniącymi włosami i tiulowymi sukienkami. Zadbane włosy, najlepiej długie i zawsze rozpuszczone, zgrabna ale kształtna sylwetka, nieschodzący z twarzy uśmiech. Ubrania podkreślające kształty, ale jednocześnie skromne.
W świecie sportu nie jest ważne to jak wyglądasz, a to jak trenujesz i to, jak jesteś w stanie przekuć swój trening na rezultaty na zawodach. Rozwój sportowy to bezapelacyjny priorytet numer 1. Ale pamiętajmy również, że jest to świat przede wszystkim męski. Dla młodych zawodniczek rozwój sportowy jest najważniejszy, bo jest to coś, czego one same bardzo pragną. Ale bardzo często jest to w konflikcie z tym czego społeczeństwo oczekuje od młodej kobiety – bycia kobiecą. Dziewczęta obawiają się, że atletyczna sylwetka będzie mniej piękna od tej kreowanej przez media. Boją się, że poprzez trening siłowy „urosną mięśnie” i będą wyglądać jak „chłopczyce”. Że ich zbyt umięśnione nogi, ramiona lub jakakolwiek część ciała będzie obiektem żartów i powszechnej krytyki. Dodatkowo w badmintonie, podobnie jak i w tenisie dochodzi kwestia stroju sportowego zawodniczki (spódniczki, czy spodnie, czy może sukienka?) i licznych komentarzy na ten temat.
We wspomnianym wyżej raporcie można przeczytać, że nauczyciele, którzy brali udział w badaniu zauważyli brak pozytywnych wzorców dla dziewcząt w środowisku sportowym (w porównaniu z chłopcami). Zarówno owi nauczyciele jak i rodzice zgodzili się z faktem, że dziewczynki w wieku 8 lat zaczynają być świadome swojego wyglądu, porównują się do osób, które widzą w mediach. Jak zauważył jeden z nauczycieli, przyczynia się to do przekonania, że sport może nie być „damską rzeczą do robienia”.
Dziewczynki powinny być miłe, pomocne i przyjacielskie.
Role społeczne określają bardzo sztywno jak dziewczynki powinny się zachowywać. Powinny być grzeczne, powinny pomagać słabszym, powinny uśmiechać się i nie marudzić. Wpajanie uległej postawy, takiej która ma na celu stawianie potrzeb innych ponad swoimi działa na niekorzyść sportsmenek. Uniemożliwia to osiągnięcie sukcesów sportowych. O co dokładnie chodzi?
Sport wyczynowy polega na rywalizacji. Aby osiągnąć sukces w sporcie musimy rywalizować, musimy walczyć o każdy punkt, każdy rekord. Niezależnie od rodzaju sportu. Walczymy ze swoimi słabościami, rozjwijamy swoje umiejętności. Doskonalimy swoją grę. Wielokrotnie spotkałam się z dziewczętami, które podczas meczu chciały być miłe, w związku z czym nie wykorzystywały słabych stron przeciwniczki. W efekcie przegrywały, bo nie były w stanie zdobyć punktów. Bały się, że jak będą grały zbyt ostro, będą postrzegane za agresywne, egoistyczne, idące po trupach do celu. A wiadomo, dziewczynka taka nie powinna być. A jak będzie, to nikt nie będzie jej lubił.
W takim razie co dalej? Jak to zmienić?
Jako trenerki_rzy i nauczycielki_le starajmy się nie komentować wyglądu dziewcząt. Rozmawiajmy o tym, że to nie jest takie istotne. Dajmy im odczuć, że cenimy w nich inne wartości. Bądźmy uważni na to jak dziewczęta postrzegają swoje ciała i w razie potrzeby reagujmy!
Jeśli postanowimy komentować zachowanie dziewcząt (np. agresywne, samolubne), zastanówmy się najpierw, czy zwrócilibyśmy na owe zachowanie uwagę, gdyby dotyczyło to chłopca.
Nie dzielmy aktywności fizycznej na te dla chłopców i na te dla dziewcząt. Pozwólmy dziewczynkom grać w rugby a chłopcom tańczyć!
Rozmawiajmy z rodzicami! Jak donosi raport od Women in Sport: wśród dzieci w wieku 7-8 lat to nadal rodzina pełni główną rolę w kształtowaniu postaw. Rodzina wpływa na to jak dzieci określają swoje priorytety. Dlatego dajmy przykład naszym podopiecznym, ale również dorosłym, którzy są dookoła nas.